03 listopada 2021

Udostępnij znajomym:

Odwołane loty, przepełnione samoloty, rosnące ceny biletów oraz ciągle awantury, najczęściej o brak maseczek. Latanie staje się coraz większym koszmarem zarówno dla pasażerów jak i załogi. 

W ostatnich tygodniach Southwest (LUV) i American Airlines (AAL) odwołały tysiące lotów doprowadzając tym pasażerów do wściekłości. Braki kadrowe spowodowały, że personel jest przepracowany, a wszystko wskazuje na to, że nakazy szczepionkowe mogą je jeszcze pogorszyć sytuację. Niedobór pracowników to mniej dostępnych lotów, a to oznacza wyższe ceny biletów. Do tego dochodzą niekończące się sprzeczki i awantury o maski, a raczej o ich brak. 

Pracownicy u granic wytrzymałości 

Związki zawodowe pracowników linii lotniczych twierdzą, że personel znalazł się w "punkcie krytycznym". Ludzie są zestresowani warunkami pracy, głównie z powodu niedoboru personelu. Ponadto wielu pilotów i stewardess twierdzi, że mają problemy z dostaniem pokoi hotelowych, by móc odpocząć po pracy. W ostatnich tygodniach piloci z American zorganizowali pikiety, w których dali wyraz swojemu niezadowoleniu z warunków pracy, pracownicy linii Southwest planują podobne w tym miesiącu. 

American Airlines i Southwest przyczyn swoich ostatnich niepowodzeń również doszukują się w brakach pilotów i personelu pokładowego. Problemy zaczęły się od złej pogody, kiedy to odwołanie loty w dniach 8-11 października kosztowały Southwest 75 milionów dolarów - podała linia lotnicza. Z powodu braków kadrowych ciężko było “nadrobić” odwołane w wyniku złej pogody loty. Eksperci spodziewają się, że problemy nie znikną, a nawet jeszcze bardziej się pogłębiają wraz ze spodziewanym wzrostem podróży w okresie świątecznym. "Chcemy, by loty się odbyły, ale nie chcemy, by sprzedawano bilety, które nie mogą być zrealizowane" - powiedział Dennis Tajer, pilot American Airlines i rzecznik Allied Pilots Association, w wywiadzie udzielonym w zeszłym miesiącu na temat sezonu świątecznego. 

35 samolot

Rosną obawy związane z wymogiem szczepień

Zarówno American Airlines i Southwest twierdzą, że będą przestrzegać przepisów federalnych dotyczących szczepionek, które wejdą w życie na początku grudnia. Z kolei Delta Air Lines (DAL) nie wierzy, że musi przestrzegać tych przepisów, chociaż jak wiadomo, wszystkie linie lotnicze wkrótce będą musiały spełnić te wymagania. Gary Kelly, dyrektor generalny Southwest również nie daje wiary, że linie lotnicze będą musiały zwalniać niezaszczepionych pracowników. Podkreśla jednocześnie, że istnieje możliwość rezygnacji z obowiązkowych szczepień ze względów medycznych i religijnych na rzecz regularnych testów: „Nie chcę rozpraszać naszych pracowników sprawami związanymi ze szczepieniami, szczególnie w trakcie urlopów” - powiedział Kelly udziałowcom w ubiegłym miesiącu. „Ostatnią rzeczą, której chcę, jest strach pracowników przed utratą zatrudnienia” - dodał.

Jednak Scott Kirby, dyrektor generalny United, linii, która wprowadziła najostrzejsze wymogi dotyczące szczepień jeszcze przed ogłoszeniem przepisów federalnych, uważa, że umożliwienie pracownikom linii lotniczych zamiany szczepień na regularne testy spowoduje tylko dodatkowe problemy. Jak podkreśla, może okazać się, że część personelu jest niedysponowana z powodu pozytywnego wyniku testu lub nie otrzyma wyników na czas. Kirby zaznacza, że United, które zaszczepiło już prawie wszystkich pracowników, jest jedynym przewoźnikiem, który może obiecać pasażerom, że ich loty nie zostaną odwołane. „Wyobraź sobie, że jednego dnia tysiące pracowników dzwoni i mówi, że ich wynik jest pozytywny (…). Będzie to ogromne wyzwanie dla linii lotniczych, które nie wdrażają wymagań dotyczących szczepień. Klienci mogą bez obaw dokonywać rezerwacji w United” - dodaje. 

Niektórzy eksperci z branży lotniczej obawiają się, że wprowadzenie wymogów szczepionkowych doprowadzi do sytuacji, że spora liczba pracowników linii lotniczych nie będzie mogła pracować w okresie świątecznym, a nawet zrezygnuje z pracy. 

Im mniej miejsc, tym wyższe ceny

Nie tylko braki kadrowe, mniej dostępnych lotów, ale także podwyżki cen paliwa znacznie wpływają na ceny biletów. Co prawda ruch pasażerski nie jest jeszcze tak duży, jak przed pandemią, jednak należy pamiętać, że linie w dalszym ciągu nie przywróciły wszystkich swoich tras, na których latały w 2019 roku. W lipcu na lotach krajowych było wypełnionych aż 88 proc. dostępnych miejsc pasażerskich - wynika z najnowszych danych Departamentu Transportu. Odsetek sprzedanych biletów spadł nieco w sierpniu i wrześniu, kiedy to liczba przypadków Covid-19 gwałtownie wzrosła, a letni sezon podróży dobiegł końca. Jednak ceny biletów lotniczych utrzymywały się na bardzo wysokim poziomie przez cały kwartał. Taryfy prawdopodobnie pozostaną wysokie lub jeszcze bardziej poszybują w górę w nadchodzącym okresie świątecznym. 

40 samolot pasazerowie

Niezadowoleni pasażerowie

Pełniejsze samoloty i znienawidzony przez część podróżnych obowiązek noszenia masek doprowadza do niemałych nieporozumień na pokładach samolotów. 

W ostatnim czasie linie lotnicze odnotowały rekordową liczbę starć między personelem pokładowym a pasażerami. Badanie przeprowadzone przez Association of Flight Attendants wykazało, że 85% obsługi pokładowej miało do czynienia z nieposłusznymi pasażerami w pierwszej połowie 2021 roku. Ponad połowa (58%) doświadczyła co najmniej pięciu incydentów. A 17% zgłosiło fizyczną przemoc lub pobicie. W zeszłym tygodniu pasażer uderzył stewardessę American Airlines dwa razy w twarz, łamiąc jej nos. Kilka miesięcy temu pracownik Southwest stracił dwa przednie zęby i doznał obrażeń twarzy w wyniku ataku pasażera. Jak donosi Federal Aviation Administration do tej pory w roku 2021 odnotowano około 5 tys. formalnych zgłoszeń o niesfornych pasażerach, z czego 72 procent dotyczyło sporów o noszenie masek. 

ag

 

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor