09 maja 2019

Udostępnij znajomym:

Posiadanie 30 gramów marihuany przez osoby w wieku powyżej 21. roku życia, będzie w Illinois legalne, jeżeli stanowy Kongres uchwali ustawę, której projekt przedstawił gubernator J.B. Pritzker. Legalizacja marihuany do celów rekreacyjnych jest jedną z obietnic wyborczych demokraty.

Inny zapis, który znalazł się w projekcie gubernatora Pritzkera dotyczy możliwości ułaskawienia osób skazanych za najlżejsze przestępstwa związane z handlem marihuaną. Oczekuje się, że może z niego skorzystać nawet 800 tys. osób.

Mieszkańcy Illinois mogliby również hodować w domu pięć krzaków konopi indyjskich w zamkniętym pomieszczeniu z dala od widoku publicznego, za zgodą właściciela nieruchomości.

Zgodnie z proponowanymi zapisami, żadnemu nowemu wielkopowierzchniowemu plantatorowi komercyjnemu nie będzie wolno założyć sklepu, przynajmniej na razie. Zamiast tego skupiono się na małych hodowcach, z naciskiem na pomoc w rozwoju biznesu przedstawicielom mniejszości w tej branży.

„Musimy upewnić się, że nie będzie to mała grupa ludzi, którzy staną się bardzo bogaci” - powiedziała demokratyczna kongreswoman Kelly Cassidy z Chicago, która jest jednym ze sponsorów ustawy.

Samorządy miałyby prawo wprowadzenia zakazu sklepów z marihuaną w ich granicach terytorialnych w ciągu pierwszego roku wprowadzenia programu. Po tym okresie jakikolwiek zakaz musiałby zostać zatwierdzony w referendum wyborczym.

Gubernator Pritzker zaproponował w swoim projekcie opłaty za pozwolenie na uprawę marihuany w wysokości $100 tys. dla hodowców i $30 tys. dla sprzedawców detalicznych, z niższymi opłatami dla wnioskodawców z obszarów zamieszkałych przez mniejszość dotkniętą wyrokami skazującymi za narkotyki wydane w ramach tzw. war on drugs. Wprowadzona zostałaby także opłata za rozwój działalności wynosząca 5% całkowitej sprzedaży lub $500 tys., w zależności od tego, która z nich jest niższa, dla hodowców i $200 tys. dla aptek, z niższymi opłatami dla „wnioskodawców z kapitałem społecznym”.

W przedstawionym przez gubernatora projekcie sporo miejsca poświęcono regulacjom podatkowym. I tak prawo umożliwiłoby władzom lokalnym wprowadzenie 3.5-procentowego podatku od sprzedaży marihuany. Zmianie uległyby stawki podatkowe dla sprzedawców i producentów konopi indyjskich, które, w zależności od zawartości substancji psychoaktywnej (THC), wyniosłyby od 10 do 25 procent.

Hodowcy i przetwórcy zapłaciliby 7% od sprzedaży brutto do aptek, podczas gdy konsumenci płaciliby 10-procentowy podatek od sprzedaży produktów o zawartości THC mniejszej niż 35% i 25-procentowy podatek od sprzedaży produktów o zawartości THC większej niż 35%.

Z wygenerowanych wpływów podatkowych 35 procent trafiałoby do stanowego funduszu ogólnego (General Fund), 25 procent na inwestycje w lokalnych społecznościach, 20 procent na leczenie chorób z zaburzeniami psychicznymi i uzależnieniami, 10 procent na niezapłacone przez stan rachunki, 8 procent na granty na szkolenie organów ścigania i 2 procent na publiczną edukację antynarkotykową.

Przeciwnicy legalizacji marihuany do celów rekreacyjnych ostrzegają przed wzrostem uzależnienia na skutek nadużywania substancji psychoaktywnych.

Aaron Weiner, dyrektor ośrodka uzależnień Linden Oaks Behavioral Health w Naperville, podkreślił swoje obawy związane z brakiem ograniczeń koncentracji THC, bo ich reklama będzie dozwolona, a sklepy z marihuaną będą się mogły znajdować w odległości 1,000 stóp od szkół.

„To jest ustawa generująca pieniądze dla przemysłu marihuany” - powiedział o projekcie promowanym przez gubernatora. „Nasz stan zasługuje na coś lepszego”.

Reklama byłaby jednak zakazana w pobliżu szkół, placów zabaw, transportu publicznego i obiektów użytku publicznego. Nielegalne byłyby wszelkie reklamy skierowane do nieletnich.

Opakowania z produktami z marihuany musiałyby być zapieczętowane, zabezpieczone przed dziećmi i opatrzone etykietami z ostrzeżeniem, że konopie indyjskie “mogą prowadzić do uzależnienia” i nie powinny być stosowane przez kobiety w ciąży lub karmiące piersią. Odsprzedawanie marihuany i wywożenie jej byłoby nielegalne, ponieważ pozostaje to niezgodne z prawem federalnym.

Możliwość pełnej legalizacji marihuany, którą zapowiadał w czasie kampanii gubernator J.B. Pritzker, potęguje lobbing 16 licencjonowanych hodowców, którzy zapewniają, że są w stanie odpowiedzieć na większy popyt.

Z wielu opublikowanych badań wynika, że w ostatnich latach wzrósł popyt na marihuanę w Illinois. Co najmniej 8 proc. mieszkańców naszego stanu przyznawało się do użycia konopi indyjskich.

Według prawa federalnego, marihuana jest narkotykiem, którego stosowanie w jakiejkolwiek formie jest nielegalne. W 33 stanach, w tym w Illinois, marihuana jest legalna w celach medycznych, kolejne 17 zezwala na jej stosowanie w leczeniu bólu, ale przy ograniczonym poziomie kannabidoidu THC.

Dziesięć stanów i Washington DC, zalegalizowało marihuanę rekreacyjną. Vermont był pierwszym, który zrobił to na drodze legislacyjnej. W innych decyzję podjęli wyborcy w referendach.

Co najmniej 62 procent Amerykanów, w tym 74 proc. millenialsów (Pokolenie Y) popiera legalizację marihuany rekreacyjnej - wynika z sondażu ośrodka Pew Research Center.

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor