----- Reklama -----

LECH WALESA

26 lutego 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Ogólnokrajowa organizacja reprezentująca branżę restauracyjną zaapelowała do prezydenta o wyłączenie żywności i napojów z planowanych taryf celnych. Według szacunków, dodatkowe opłaty mogłyby kosztować sektor gastronomiczny ponad 12 miliardów dolarów i doprowadzić do wzrostu cen dla konsumentów.

W liście skierowanym do Donalda Trumpa, National Restaurant Association (Narodowe Stowarzyszenie Restauratorów) z siedzibami w Chicago i Waszyngtonie zaznaczyło, że firmy będą zmuszone do podniesienia cen, jeśli taryfy wejdą w życie. Organizacja podkreśla, że przeciętne marże zysku w branży wynoszą jedynie od 3% do 5%, co czyni ją szczególnie wrażliwą na dodatkowe obciążenia finansowe. Jednocześnie przypomniano, że Trump w swojej kampanii wyborczej zobowiązał się do walki z inflacją.

Wpływ taryf na restauracje i konsumentów

"Apelujemy o wyłączenie produktów spożywczych i napojów z taryf, aby zminimalizować ich wpływ na właścicieli restauracji oraz konsumentów" – napisano w liście, którego treść ujawnił Bloomberg News. "To pomoże utrzymać stabilność cen w menu" – dodano.

Stowarzyszenie obliczyło, że ewentualne wprowadzenie 25% taryf na produkty spożywcze i napoje importowane z Kanady i Meksyku mogłoby znacząco podnieść koszty działalności restauracji.

W tym samym liście organizacja doceniła niektóre propozycje Trumpa, takie jak obiecane zniesienie podatków od napiwków i zapowiedź rewizji umów handlowych. Jednocześnie zaznaczono, że import żywności i napojów nie ma znaczenia dla deficytu handlowego, którego redukcję Trump zapowiadał w swojej kampanii.

"Wielu produktów spożywczych nie da się uprawiać przez cały rok w Stanach Zjednoczonych w wystarczających ilościach, by sprostać zapotrzebowaniu branży gastronomicznej" – napisano w liście, podpisanym przez dyrektor generalną stowarzyszenia, Michelle Korsmo.

Małe restauracje najbardziej zagrożone

Koszty żywności stanowią około 33 centów z każdego dolara sprzedaży w restauracjach, co oznacza, że wprowadzenie wyższych ceł mogłoby doprowadzić do spadku zysków przeciętnego małego lokalu gastronomicznego aż o 30%. Członkowie stowarzyszenia twierdzą, że rosnące koszty żywności są jednym z głównych wyzwań hamujących rozwój branży.

Restauracje starają się przyciągnąć klientów po latach wzrostu cen w całej gospodarce, co skłoniło wielu konsumentów do ograniczenia wydatków i przeznaczania ich na inne potrzeby. Duże sieci gastronomiczne wprowadzają specjalne oferty promocyjne, jednak ich skuteczność jest różna. Niektóre firmy, w tym McDonald's, ostrzegają, że rosnące ceny żywności szczególnie dotykają klientów o niższych dochodach.

"Obecnie restauracje nie mają dużej swobody manewru w kwestii cen" – powiedział Joe Pawlak z firmy doradczej Technomic, specjalizującej się w analizie rynku gastronomicznego, na którego powołuje się portal Chicago Business.

rj 

----- Reklama -----

OBAMACARE - MEDICARE 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor