12 sierpnia 2017

Udostępnij znajomym:

W pierwszych sześciu miesiącach prezydentury Donalda Trumpa w Chicago znacząco wzrosła liczba aresztowań i deportacji nieudokumentowanych imigrantów. Wśród wydalonych z kraju byli także Polacy.

Z danych policji imigracyjnej (U.S. Customs and Immigration Enforcement - ICE) wynika, że w pierwszym półroczu prezydentury Trumpa o 30 procent wzrosła liczba aresztowań i deportacji nieudokumentowanych imigrantów w porównaniu do ostatnich miesięcy urzędowania administracji Obamy.

Departament Sprawiedliwości podał w tym tygodniu, że federalne sądy imigracyjne wydały nakaz deportacji 57,069 cudzoziemców w ciągu sześciu miesięcy rządów Trumpa w Białym Domu, a to wzrost o prawie 31 procent w skali całego kraju w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego.

W Chicago w okresie od stycznia do końca czerwca policja imigracyjna aresztowała 4,503 imigrantów. Z tego 2,725 zostało deportowanych. Dane z analogicznego okresu 2016 r. były znacznie niższe w przypadku aresztowań nieudokumentowanych imigrantów, jak i deportacji - ustalili dziennikarze programu śledczego I-Team w telewizji ABC7 Chicago. 

Mimo że większość z nich została wysłana do Meksyku i Ameryki Środkowej, to wśród deportowanych z Chicago byli także imigranci z krajów europejskich, w tym 85 Polaków i 22 Irlandczyków. Dane dotyczą roku fiskalnego 2017 - podał rzecznik prasowy ICE w Waszyngtonie.

Federalni urzędnicy ogólny wzrost deportacji przypisują po części zarządzeniu prezydenta Trumpa z 25 stycznia, dzięki któremu zatrudniono ponad 100 sędziów do spraw imigracyjnych. 9 na 10 spraw osób aresztowanych i postawionych przed sądem imigracyjnych kończyło się wydaniem nakazu opuszczenia Stanów Zjednoczonych.

Przedstawiciele Urzędu Imigracyjnego zapewniają, że agenci ICE koncentrują się przede wszystkim na imigrantach, którzy popełnili przestępstwa kryminalne. Wśród ostatnio aresztowanych w Chicago znalazł się 22-letni Jacinto Matom-Brito, poszukiwany za gwałt dwóch nieletnich w 2012 roku w Nebaj w Gwatemali. Pod koniec lipca Maton-Brito został przekazany przez agentów ICE na lotnisku La Aurora w Guatemala City, w Gwatemali, tamtejszym służbom bezpieczeństwa.

Chociaż przedstawiciele policji imigracyjnej ICE twierdzą, że nie przeprowadzają nalotów, w lutym około 50 cudzoziemców zostało aresztowanych w Chicago w ramach krajowej akcji, która wymierzona była przestępców, członków gangów, a także tym, którzy wrócili do Stanów Zjednoczonych po uprzedniej deportacji.

W Chicago i na 20 przedmieściach, w tym Arlington Heights, Aurorze i Elgin, a także w Hammond w Indianie, zatrzymano wtedy 47 mężczyzn i jedną kobietę. Z informacji ICE wynika, że oprócz trzech osób, wszyscy aresztowani w lutym mieli na swoim koncie przestępstwa kryminalne. Wśród nich było kilku obywateli Meksyku i Iraku, którzy zostali skazani za wykorzystywanie seksualne nieletnich.

Inni imigranci mieli na swoim koncie zarzuty dotyczące prostytucji, przestępstw seksualnych, posiadania kokainy oraz włamania.

Około 30 procent z wszystkich nieudokumentowanych imigrantów aresztowanych na Środkowym Zachodzie nie miało kartoteki kryminalnej.

Departament Bezpieczeństwa Kraju podał w tym tygodniu, że 23 proc. wszystkich osadzonych w więzieniach federalnych to nieudokumentowani imigranci. Prawie wszyscy są w trakcie procedury deportacyjnej.

"Ze 187,855 osób osadzonych aktualnie w więzieniach federalnych, 42,034 to osoby urodzone w innych krajach. 46.9 proc. nieudokumentowanych imigrantów otrzymało już nakaz opuszczenia kraju po zakończeniu wyroku, w stosunku do pozostałych władze imigracyjne ICE prowadzą jeszcze procedury w sprawie ich ewentualnej deportacji, tylko 7 otrzymało pozwolenie na pozostanie w tym kraju".

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor