29 kwietnia 2019

Udostępnij znajomym:

Chicagowska policja poinformowała o aresztowaniu dwóch mężczyzn, z historią kryminalną rozciągnięta na ostatnie dekady, w związku ze śledztwem dotyczących kilkunastu przypadków przedawkowania narkotyków, do ktorych doszło w ubiegłym tygodniu.

Ale jak dotąd zarzuty przeciwko 47-letniemu Douglasowi Tate’owi i 49-letniemu Anthony’emu Robinsonowi, nie łączą ich ze wszystkimi 17 przypadkami przedawkowania narkotyków, a policjanci próbują ustalić, czy oskarżeni odegrali rolę w dystrybucji skażonych narkotyków.

Tate został aresztowany w piątek rano przed swoim domem w dzielnicy East Garfield Park, w miejscu, gdzie doszło do większości przedawkowań. Tate został oskarżony jedynie o napaść, po tym, jak rzekomo zagroził mężczyźnie w sąsiedztwie słowami „zamierzamy się tobą zająć”, po tym, jak rozmawiał on z dziennikarzami na temat serii przedawkowań w okolicy.

Według źródeł, policja chciała oskarżyć Tate’a o zastraszanie, ale była w stanie tylko postawić mu zarzuty dotyczące napaści.

Mężczyzna, którego historia kryminalna sięga co najmniej 1988 roku, został w przeszłości oskarżony o przestępstwa związane z narkotykami i bronią, a ostatnio został aresztowany we wrześniu 2018 roku w pobliżu ulic Chicago i Kedzie, w rejonie, w którym doszło do wielu przedawkowań w ubiegłym tygodniu. Miesiąc później zarzuty zostały wycofane, chociaż nie jest jasne, dlaczego.

Tate został również skazany w sprawie o morderstwo w 2002 roku i skazany na 50 lat więzienia. Ale ponieważ poszedł na ugodę i przyznał się do innych stawianych mu zarzutów, po apelacji oraz powtórnym procesie, został skazany na ponad 20 lat więzienia – wynika z dokumentów sądowych. Sędzia jednak przyznał mu kredyt na ponad 15 lat, za okres, który spędził za kratami po pierwszym wyroku.

Robinson, którego historia kryminalna sięga co najmniej 1987 roku, został aresztowany w środę, dzień po tym, jak zgłoszono przypadki przedawkowań narkotyków.

Mężczyznę aresztowano w wyniku policyjnego nalotu na jego budynek mieszkalny w Humboldt Park, po tym, jak rzekomo sprzedał heroinę tajnym funkcjonariuszom. Został oskarżony o sześć przestępstw związanych z narkotykami, w tym posiadanie kontrolowanych substancji oraz produkcję heroiny z zamiarem jej sprzedaży.

Policja wykonująca nakaz przeszukania znalazła 40 różowych torebek zawierających heroinę, jedną zieloną torebkę z heroinę i czarnu woreczek  z kokainą. Zgodnie z raportem policyjnym, skonfiskowane narkotyki miały wartość około $1,500.

Funkcjonariusze skonfiskowali także 299 dolarów w gotówce, w tym $40, które tajni oficerowie zapłacili podejrzanemu za heroinę.

Z akt sądowych wnika, że Robinson ma na swoim koncie wyroki skazujące w co najmniej siedmiu sprawach dotyczących narkotyków. Został skazany w 1996 roku za napad z bronią w ręku i zgodnie z dokumentami sądowymi, skazany na osiem lat więzienia.

Policja zaczęła otrzymywać pierwsze raporty dotyczące przedawkowania w ubiegły wtorek ok. godz. 9:40 rano, głównie w części East Garfield Park. Przesłuchiwane osoby donosiły, że podejrzani w srebrnym sedanie rozprowadzali narkotyki na rogu ulic Homan i Chicago we wtorek rano, w pobliżu miejsc, gdzie znaleziono wiele ofiar.

Funkcjonariusze twierdzą, iż były one sprzedawane w przezroczystych plastikowych woreczkach i zawierały mieszankę zawierającą fentanyl, 50 razy silniejszy niż heroina i 100 razy mocniejszy niż morfina.

Cztery zgony związane z przedawkowaniem narkotyków obejmują 34-letniego mężczyznę znalezionego w swoim samochodzie w rejonie 4500 W. Madison około godz. 4:45 po południu we wtorek. Został on uznany za martwego na miejscu zdarzenia.

Dwóch innych mężczyzn, którzy prawdopodobnie zmarli na wskutek przedawkowania, zostało zidentyfikowanych przez biuro lekarza sądowego powiatu Cook jako 50-latek zamieszkały przy 600 North Homan Avenue i 47-latek z 5300 North East River Rd., na północno-zachodniej stronie miasta.

Czwarta ofiara została znaleziona martwa we wtorek wieczorem. Przyjaciel zmarłego powiedział, że kupili narkotyki i wzięli je przed zaśnięciem. Później mężczyzna nie był w stanie dobudzić kolegi i wezwał policję ok. godz. 8:10 wieczorem. 49-latek został uznany za martwego na miejscu zdarzenia.

Sekcja zwłok przeprowadzona we w środę nie dała ostatecznych wyników. Urzędnicy oczekują na rezultaty testów toksykologicznych, na które zwykle czeka się do ośmiu tygodni.

To nie pierwszy raz, gdy fentanyl związany był z serią przedawkowań w Chicago.

Jesienią 2015 roku podejrzewano, że narkotyk ten związany jest z 75 przypadkami przedawkowań, do których doszło w okresie trzech dni. Wcześniej podobna epidemia miała miejsce w połowie 2000 roku.

Doktor Allison Arwady, dyrektor medyczna w departamencie zdrowia publicznego w Chicago, powiedziała, że niedawny wzrost liczby przypadków jest uznawany za kryzys zdrowia publicznego.

„Uważamy, iż problem opioidów jest, ogólnie rzecz biorąc, kryzysem tutaj w Chicago” – powiedziała. „Niedawna seria, jaką obserwowaliśmy w ciągu kilku ostatnich dni, niestety nie jest niczym niezwykłym i obserwujemy to każdego dnia i tygodnia”.

Każdego dnia personel ratunkowy w Chicago leczy co najmniej 20 pacjentów z objawami przedawkowania – powiedziała Arwady.

„Kiedy widzimy tego rodzaju wzrost na konkretnym obszarze, wtedy zwykle zwraca to uwagę – co jest dobre – na to, co niestety jest codziennym problemem tutaj w Chicago” – powiedziała.

Arwady dodała, iż liczba zgonów związanych z przedawkowaniem fentanylu stale rośnie w Chicago. „Przeszliśmy od mniej niż 100 przypadków do 400 (w 2015 roku). Wiemy, że w fentanyl jest obecny w dużej liczbie rozprowadzanych tutaj narkotyków”.

W 2017 roku w mieście doszło do prawie 800 śmiertelnych przedawkowań. Około 90 procent osób miało w swoich systemach fentanyl lub heroinę, a tylko mniej niż 4 procent jedynie leki na receptę.

Departament współpracuje z Chicago Recovery Alliance, które koncentruje swoje działania na „redukcji szkód”. Oznacza to pomoc osobom w bezpiecznym używaniu narkotyków.

Jego przedstawiciele odwiedzają najbardziej narażone na problem dzielnice, aby oferować swoje porady i pomoc, a także rozdając strzykawki. Narcan, środek odwracający działanie narkotyków, coraz częściej stanowi podstawowe wyposażenie chicagowskich funkcjonariuszy policji i zawsze znajduje się w karetkach.

Arwady powiedziała, że każdy, kto używa narkotyków, powinien upewnić się, że ma dostęp do Narcanu. Takie osoby powinni także znajdować się w towarzystwie innych ludzi, na wypadek tego, że coś się im stanie. Narcan nie wymaga recepty od lekarza.

„W ciągu ostatnich dni skorzystaliśmy z okazji, aby przypomnieć ludziom, że naszym celem, jako departamentu ds. zdrowia, jest upewnienie się, że stosowane są techniki redukcji szkód” – powiedział lekarz. „Istnieją bezpieczniejsze sposoby zażywania narkotyków i pozostania przy życiu. Naszym najważniejszym priorytetem jest rozprowadzanie tego leku na obszarach, gdzie jest najbardziej potrzebny”.

Monitor

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor