08 sierpnia 2019

Udostępnij znajomym:

Gubernator J.B. Pritzker podpisał ustawę o przedłużeniu ulg podatkowych dla producentów filmów w Illinois. Przy okazji powrócił temat korupcji związanej z tym sektorem.

Pritkzer podpis złożył zaledwie dwa dni po tym, jak John T. Coli, były szef związku zawodowego Teamsters Joint Council 25, przyznał się do wymuszenia łapówki od znanego studia telewizyjnego w Chicago.

Coli miał zastraszyć właściciela studia telewizyjnego Cinespace Chicago Film Studios strajkami i pikietami, jeśli ten nie będzie mu płacił co kwartał 25 tysięcy dolarów w gotówce.

Ostatnią ratę Coli Sr. miał otrzymać w marcu 2016 r. W sumie od 2014 r. do 2017 r. zainkasował 325 tys. dolarów.

John T. Coli był przewodniczącym Teamsters Joint Council 25, związku zrzeszającego ponad 100 tysięcy członków w Chicago i północno-zachodniej Indianie.

Coli przyznał się do winy, przyjęcia łapówki oraz złożenia fałszywych zeznań podatkowych. Zgodził się „w pełni współpracować” z biurem prokuratora federalnego.

W studiu filmowym Cinespace na zachodzie Chicago produkowane są seriale telewizji NBC "Chicago Fire" i "Chicago P.D.”

Cinespace, będące spółką rodzinną, otrzymało pięć dotacji na łączną kwotę 27.3 mln dol. od administracji byłego gubernatora Pata Quinna. Firma otrzymała dotację w wysokości 10 milionów dolarów w grudniu 2014 r. na zakup siedmiu nieruchomości przemysłowych w pobliżu kampusu w dzielnicy North Lawndale.

Wkrótce potem zwrócono granty, po doniesieniach dziennika "Chicago Sun-Times", który odkrył, że większość nieruchomości, której planowano zakup, nie była na sprzedaż. Coli pomagał studiu w uzyskaniu dotacji od stanu i lobbował w tym celu na rzecz Cinespace.

Rodzina Coli od lat aktywnie działa w polityce i jest znana z wpłat datków od związków zawodowych na kampanie wyborcze różnych kandydatów.

John Coli Sr., którego syn John Coli Jr. jest przewodniczącym Teamsters Local 727 z główną siedzibą w Park Ridge, na północnych-przedmieściach, wspomagał finansowo obie kampanie wyborcze burmistrza Chicago, Rahma Emanuela. W 2011 roku wyłożył ze związkowej kasy 35 tysięcy dolarów, a w 2015 134.7 tysięcy dolarów.

Coli miał także powiązania z administracją byłego gubernatora Bruce'a Raunera. W 2015 roku został mianowany na niepłatne stanowisko stanowego doradcy ds. pracodawców.

Gubernator J.B. Pritzker ostro skrytykował byłego szefa związku zawodowego, nazywając go „zepsutym jabłkiem”. 

Pritzker podpisał w ub. tygodniu ustawę przedłużającą stanową ulgę podatkową dla filmowców do 2026 roku.

Pritzkerowi towarzyszył twórca i producent serialu „Law and Order”, Dick Wolf, którego inne produkcje „Chicago Fire”, „Chicago P.D.” i „Chicago Med” są kręcone w Cinespace. 

Seriale generowały duże wpływy do miasta, zatrudniały tysiące ludzi i uczyniły Chicago bardziej konkurencyjnym, jeśli chodzi o produkcję filmową i telewizyjną.

Gubernator zapytany, czy sprawa Coliego odbija się negatywnie na sektorze filmowym w Illinois, odpowiedział: „Nie sądzę, aby jedno zepsute jabłko zniszczyło szansę na rozwijanie tego przemysłu w stanie czy w Chicago”.

„Moim zadaniem jest sprowadzanie miejsc pracy i biznesu do stanu Illinois, rozwijanie gospodarki tego stanu i dlatego ta ulga podatkowa jest tak ważna” - dodał Pritzker.

Wolf powiedział, że nie zna szczegółów sprawy Coliego - „Takie rzeczy się zdarzają. Nie znam dokładnie sprawy. Nie wiem, kto co zrobił, kto co powiedział. Wytrwale unikałem zbyt wielu informacji, ponieważ nie ma to nic wspólnego z nami”.

Wolf również powiedział, że spotkał się z gubernatorem Pritzkerem dwa miesiące temu, by zakomunikować mu, że opuści Chicago bez przedłużenia ulg podatkowych.

Została uchwalona w 2008 r. i wynosi 30% na wydatki produkcyjne i koszty zatrudnienia, do 100 tys. dolarów na pracownika w stanie.

Według urzędu gubernatora Pritzkera, wnioskodawcy mogą uzyskać dodatkowe 15% ulgi podatkowej od wynagrodzeń wypłacanych osobom mieszkającym na obszarach znajdujących się w niekorzystnej sytuacji ekonomicznej.

Program ulg podatkowych dla filmowców wprowadzono w 2008 roku za rządów gubernatora Roda Blagojevicha. Jego następca Pat Quinn także go kontynuował.

Od 2008 roku w ramach programu kredytów podatkowych dla filmowców (Illinois Film Production Services Tax Credit), stan przyznał firmom produkującym filmy, seriale telewizyjne i kampanie reklamowe ulgi na sumę 561 mln - podało biuro gubernatora.

Dzięki zainteresowaniu producentów filmowych Illinois do stanowej kasy wpłynęły 263 mln i powstało 15,970 miejsca pracy w roku fiskalnym, który zakończył się 1 lipca. Głównie dzięki takim serialom, jak „Empire” telewizji Fox i „Chicago Fire” w NBC, czy „Chicago PD” i „Chicago Med”.

Z jednej strony filmowe produkcje kreują nowe miejsca pracy, przynoszą rozgłos, ale z drugiej musimy pamiętać, że nie rozwiązuje to problemów stanu. Taka inwestycja jest tymczasowa, podobnie jak w przypadku projektów budowlanych. Wraz z ich zakończeniem wielu ludzi traci prace.

Lista filmów nakręconych w Chicago od 1896 do 2014 roku jest naprawdę imponująca. Bywały lata, w których w naszym mieście powstało nawet 30 filmów - od wielkiej kinowej produkcji "Transformers" po popularny serial o chicagowskich strażakach "Chicago Fire”. I chociaż gwiazdy są nadal hollywoodzkie, to istnieje szansa, by pojawić się u ich boku i zaistnieć na małym ekranie.

Przeważnie producenci poszukują u nas na miejscu statystów albo osób do mniejszych ról. Chętnych nie brakuje. Do ogłaszanych co jakiś czas castingów ustawiają się długiego kolejki chętnych.

JT

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor