30 października 2020

Udostępnij znajomym:

Ostatnie dni kampanii, za chwilę wybory. Trudno przewidzieć wynik, można jednak pokusić się o stworzenie kilku teoretycznych scenariuszy wyborczych, czyli sytuacji, jaką zastaniemy w dzień po wyborach. Spróbujmy…

Scenariusz 1: Nic nie wiadomo

W tej chwili wydaje się wysoce prawdopodobne, że kiedy wszyscy obudzimy się rano, w środę, 4 listopada, nadal nie będziemy wiedzieć, kto wygrał wyścig prezydencki. Możemy nawet nie wiedzieć jeszcze, ile osób zagłosowało i kiedy ich głosy zostaną policzone.

Spokojnie, takie opóźnienie nie oznacza problemów, ani nie zniweczy setek lat doświadczeń wyborczych, czy demokracji. Po prostu ze względu na znacznie wyższą liczbę głosów pocztowych i różne prawa w poszczególnych stanach (w niektórych pocztowe karty do głosowania przyjmowane są do kilku dni po wyborach) cały proces nieco się opóźni.

Scenariusz 2: „Niebieska fala”

Joe Biden zostaje prezydentem Stanów Zjednoczonych, a partia demokratyczna zachowuje większość w Izbie Reprezentantów i przejmuje Senat. Ten scenariusz jest w miarę prawdopodobny, jeśli wierzyć sondażom. Wskazują one na zwycięstwo demokratów w wyścigu prezydenckim, utrzymanie przewagi w Izbie i prawdopodobne przejęcie co najmniej 4 miejsc w Senacie. Oczywiście to tylko sondaże, opatrzone sporym marginesem błędu i zmieniające się w miarę podnoszenia się frekwencji wyborczej. W tej wersji możemy spodziewać się wielu zmian, na pewno po zaprzysiężeniu nowego Senatu i prezydenta.

Scenariusz 3: Utrzymanie status quo

Nieco mniej prawdopodobny od poprzedniego, choć nie bez szans na realizację. Donald Trump wygrywa wybory i rozpoczyna drugą kadencję, w Izbie nie zmienia się nic, a w Senacie mimo utraty kilku mandatów partia republikańska zachowuje większość. W tym scenariuszu mamy do czynienia z kontynuacją impasu politycznego.

Scenariusz 4: Republikanom pozostaje Senat

To nieco inna wersja wcześniejszego scenariusza. Tym razem Biden zdobywa prezydenturę, demokraci zachowują Izbę, ale Senat pozostaje bastionem partii republikańskiej. Co to oznacza? Niewiele zmian, gdyż Senat jest w stanie blokować pomysły fiskalne Izby i prezydenta, ale sam nie może też zdziałać zbyt wiele. W sumie niewiele to zmienia jeśli chodzi o działania Kongresu.

Scenariusz 5: Całkowita polaryzacja

To jeden z najgorszych scenariuszy. W tej wersji wydarzeń prezydent zachowuje stanowisko, demokraci utrzymują Izbę, ale republikanie tracą Senat. Donald Trump ma niewielkie szanse na polityczny kompromis z kontrolowanymi przez demokratów obydwiema izbami Kongresu, więc następuje wstrzymanie większości prac i totalna polaryzacja polityczna. Kontrola Senatu i Izby Reprezentantów dałaby demokratom możliwość blokowania prawie wszystkich działań Trumpa. Znamy takie scenariusze z przeszłości, gdy prezydenci nie mogąc dogadać się z przywódcami większości posługiwali się głównie dekretami.

Scenariusz 6: Czerwona fala

Zostawiliśmy ją na koniec, gdyż jest najmniej prawdopodobna. O ile zwycięstwo prezydenta Trumpa i utrzymanie Senatu przez republikanów jest możliwe, o tyle przejęcie przez nich Izby Rerezentantów wydaje się wysoce nieprawdopodobne. Ale, jak mówią, wszystko jest możliwe…

Najbardziej prawdopodobny?

Nikt nie odważy się w tym roku, po zaskoczeniu w 2016, na zbyt śmiałe wnioski i przewidywania. Spoglądając jednak na rynki, przygotowują się one do całkowitego przejęcia władzy przez demokratów. Choć “niebieska fala” jest wysoce prawdopodobna, to absolutnie nie można wykluczyć innych możliwości, z których wysoce prawdopodobne jest utrzymanie przez GOP Senatu.

Zamiast spekulować poczekajmy. Od wyborów dzieli nas dosłownie kilkadziesiąt godzin.

rj

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor