W poniedziałek rano mieszkańcy Chicago doświadczyli pierwszych opadów śniegu w tym sezonie.
Meteorolog Casey Sullivan twierdzi, że pierwsze płatki śniegu spadły około godz. 4 nad ranem poza lotniskiem O'Hare, które służy jako oficjalne miejsce rejestracji pogody. Nieco większych opadów doświadczyliśmy około godz. 9 rano. W niektórych miejscach śnieg mieszał się z deszczem, tworząc mżawkę. Bliżej centrum miasta spodziewano się, iż opady będą miały głównie postać deszczu.
"Nie spodziewamy się akumulacji w mieście" - powiedział Sullivan.
Chociaż tak niewielki, śnieg spowodował pewne opóźnienia w transporcie, szczególnie na lotnisku. Według Departamentu Lotnictwa w Chicago, do godz. 11:30 rano odwołano 9 połączeń z O'Hare, a 254 samoloty zostały opóźnione, głównie odloty. Położone bardziej na południu lotnisko Midway radziło sobie lepiej -z 4 odwołanymi lotami i 18 opóźnionymi.
Śnieg o tej porze roku nie stanowi zaskoczenia. Według służb meteorologicznych, normalna data dla pierwszego w sezonie śniegu, nawet w ilościach śladowych, to 30 października. Najwcześniej odnotowano jego śladowe ilości w dniu 25 września - to rekord ustanowiony w 1942 roku. Najpóźniejsza data pierwszych opadów to 5 grudnia 1999 roku.
Na większe ilości śniegu mieszkańcy rejonu Chicago będą musieli jeszcze poczekać. Według danych meteorologicznych 7 grudnia to oczekiwana data na opady wynoszące co najmniej cal śniegu. Ale np. w 2013 na cal śniegu musieliśmy czekać aż do 25 stycznia.
Oczekuje się, iż drogi pozostaną śliskie przez większość dnia. Ponieważ w centrum miasta jest zwykle cieplej niż w pobliskich społecznościach i ponieważ o 7 rano odnotowano tam już 38 stopni, śnieg nie dotarł do centrum miasta.
Wiele osób ciekawi, jakie temperatury i warunki atmosferyczne odnotujemy podczas zbliżającego się Halloween, po tym, jak w zeszłym roku spadły wtedy znaczne ilości śniegu. Ale synoptycy uspokajają, ze to ostatni raz w tym tygodniu, kiedy mamy do czynienia ze śniegiem w prognozach pogody.
JM
